Nie taka zła ta kranówka jak ją malują

Nie taka zła ta kranówka jak ją malują

Rozwiewamy mity o mareckiej wodzie
Na naszych wycieczkach dokładanie opowiadamy o naszej wodzie
Na naszych wycieczkach dokładanie opowiadamy o naszej wodzie
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

Ostatnio na internetowym forum mareckim pojawiły się zdjęcia filtrów, na których było widać żółtobrązowy osad. Wówczas tradycyjnie padają dowcipne pytania, czy rurami płynie Johnnie Walker lub Bourbon. I w zasadzie można byłoby przymrużyć oko, gdyby nie fakt, że dla przeglądających te zdjęcia, taki widok może przerazić i wywołać kolejne pytania: co ten wodociąg tłoczy do rur? co ja tak naprawdę piję?

Może trudno w to uwierzyć, ale pracownicy Wodociągu Mareckiego – zgodnie z prawdą i sumieniem – odpowiedzą, że to normalny widok.  Dlaczego tak jest? Otóż w każdej wodzie (z wyjątkiem destylowanej) znajdują się potrzebne dla organizmu minerały m.in. wapń, magnez i żelazo. W przypadku markowej wody jest to mniej więcej 400-450 g na jeden metr sześcienny, czyli tysiąc litrów. Tyle by zostało, gdybyśmy odparowali wodę z sześcianu, którego każdy bok liczy 1 m. długości. Czy to dużo? Postaramy się Wam wytłumaczyć w przystępny sposób. Lubicie mineralną wodę butelkowaną? Cenicie ją za zawartość? To wyobraźcie sobie, że w każdy jej litr zawiera 2 gr minerałów. Gdybyście zrobili eksperyment, czyli wlali tysiąc litrów takiej wody, a następnie ją odparowali, to na dnie zobaczylibyście 2 kg (słownie – dwa kilogramy) minerałów! I teraz wyobraźcie sobie, że taką  wodę wtłaczacie przez filtry, które widzicie na zdjęciach, a one stałyby się żółtobrązowe znacznie szybciej niż po przepuszczeniu mareckiej wody. Dodatkowo ten eksperyment drogo Was by kosztował. Przykładowo: 2 zł za litr mineralnej wody razy 1000 litrów, czyli 2000 zł, 1000 litrów markowej wody – 4,61 zł dla gospodarstw domowych (już z podatkiem VAT). Widoczna jest chyba różnica.

Przypominamy też, że woda z Marek wydobywana jest ze źródeł podziemnych. Trafia do stacji uzdatniania wody i dopiero potem jest tłoczona do nowej sieci. Regularnie monitorują ją pracownicy wodociągu oraz kontrolują  akredytowane  przez Sanepid laboratoria. Wyniki tych badań publikujemy na naszej stronie internetowej. Zapraszamy do odwiedzenia zakładki „Markowa Woda”/„Tabela Jakości Wody” https://www.wodociagmarecki.pl/uploads/o-wodzie/wrzesien_2017.pdf 

Uprzejmie też prosimy właścicieli filtrów do przestrzegania instrukcji eksploatacyjnej zakupionych produktów, gdyż niepoprawne użytkowanie zwiększa siedlisko bakterii.  Urządzenia prezentowane na zdjęciach pełnią funkcję osadników, gdzie kumulują się związki mineralne wytrącone z wody. Kolor rudawy świadczy o obecności żelaza, którego w markowej wodzie jest odpowiedni poziom, ponieważ jego nadmiar usuwany jest w procesie uzdatniania. W rurach ten osad się nie kumuluje, ponieważ prędkość liniowa przepływu wody jest na tyle intensywna, że nie istnieje takie zagrożenie. Pamiętajmy też, że nadmierne doczyszczanie wody może prowadzić do wyjałowienia i utraty walorów odżywczych i smakowych.

 

Data publikacji: 13.10.2017

« wstecz | w górę