Nie tak dawno był tu i pracował razem z nami.
Nie tak dawno był tu i pracował razem z nami.
Wiadomość o śmierci Sebastiana była dla nas szokiem.
Do dziś jeszcze nie możemy uwierzyć, że ten młody mężczyzna, przed którym była jeszcze pełnia życia, tak nagle odszedł… Gdybyśmy napisali, że był człowiekiem-orkiestrą, nie pomylilibyśmy się. Pracował w naszym dziale eksploatacji – wspierał ekipy wyjeżdżające „na miasto”, przygotowywał mapy, archiwizował dokumenty. Potrafił zastąpić aparatowych Stacji Uzdatniania Wody, gdy tylko pojawiała się taka potrzeba. Dbał o porządek w budynku warsztatowo-garażowym. Ale miał też umysł analityczny. Tworzył raporty i z łatwością wyłapywał anomalie, które zgłaszał później przełożonym. „Po godzinach” interesował się polityką oraz historią. Kochał Marki – wszak było to jego mała ojczyzna. Z pasją opowiadał o swoim ukochanym klubie piłkarskim - Legii Warszawa. Jego opowieści, jego umiejętności i – po prostu – jego obecności będzie nam brakowało.
Sebastianie, dziękujemy Ci za wszystko. Wierzymy, że będąc po drugiej stronie rzucisz czasem na nas oko….
Dyrekcja i pracownicy, a na co dzień koledzy i koleżanki Wodociągu Mareckiego