Widzicie uśmiechniętą twarz dziewczynki w środku?

Tak to jest Klaudia Sobczak, mieszkanka Marek, która do ostatniej chwili walczyła razem z mamą Magdaleną, aby uzbierać pieniądze na operację, a następnie na rehabilitację!

Tak, tak udało się !  I też cieszymy się, że Spółka i pracownicy mogli dołożyć malutką cegiełkę do tego sukcesu. Ważny był każdy grosz, a wyścig po sprawność Klaudii trwał do ostatniej chwili. Pasek na zbiórce Się Pomaga szedł w górę i w górę, aż w końcu w ostatnich sekundach zbiórki przekroczył tak długo wyczekiwane 100%.  

Walka mamy o zdrowie dziecka

Każdego dnia w mediach społecznościowych mogliśmy obserwować działania i jej determinację przy licytacjach, ale także podczas zbiórek i imprez na ternie miasta jeszcze w czasach przedcovidowych.  Aukcje dla Klaudii to było sportowe jak sportowe wyzwanie, a emocje sięgały zenitu w ostatnich minutach licytacji „polowanie” na okazje. Dzięki temu Klaudia dostała nie tylko wsparcie finansowe, ale też dużo sympatii i słów otuchy od wcześniej nieznanych osób. I tak m.in. poznała swoją „internetową babcię” – wspaniałą, całkowicie oddaną Panią Zosię z Krakowa. Niewiele było aukcji bez jej udziału. Okazało się, że Pani Zosia, która kupuje fanty na licytacji następnie wystawia je na innych licytacjach, w ten sposób pomagając innym dzieciom.  

Wyczekiwana operacja

8 września 2020 roku to był dzień, na który Klaudia wraz z mama czekały można powiedzieć wiekami.  Wiele razy termin przekładano, ale tego dnia nóżka Klaudii została zoperowana. Ten dzień zmienił życie Klaudii – teraz będzie już tylko lepiej. Dlatego też jeszcze z większą motywacją walczyli wszyscy ludzie dobrej woli o fundusze na rehabilitacje.

Wodociąg i Klaudia

My sami pamiętamy akcję „Włącz się w pomaganie” z grudnia 2019 roku, zbiórka w Szkole Podstawowej nr 1,  w której uczestniczyliśmy. Tak naprawdę to wtedy zaczęła się też historia spółki z Klaudią.  Organizowaliśmy warsztaty, przekazaliśmy gadżety i kalendarze na zbiórkę. Wówczas jeszcze na operację. Następnie był Jarmark Świąteczny i kolejne gadżety promocyjne Wodociągu, które przekazywaliśmy na licytację. Były to m.in. butelki na wodę, notesy, smycze, kalendarze, odblaski, kredki, linijki i wiele innych przedmiotów. Dział Marketingu i Promocji zorganizował też wewnętrzną zbiórkę wśród wszystkich pracowników. W całą akcję „wkręcili się” pracownicy i przekazywali różne rzeczy na licytację albo tak jak nasza koleżanka Agata za wpłatę oferowała zrobienie hiszpańskiej tortilli. I tak można powiedzieć przez żołądek do ludzkich serc, a nasza koleżanka stała się w pewnym momencie administratorką zbiórki i jak burza brnęła do osiągnięcia celu.

Cieszymy się, że wśród nas są takie osoby.

Przenosimy góry

Po udanej operacji zaczęła się zbiórka na kosztowną rehabilitację i tu też się udało. Dokładnie 10 marca 2021 roku zebrano całą potrzebną kwota, aby Klaudia nadal mogła po operacji dojść do siebie i być coraz bliżej normalności. Codziennie z mamą dzięki Wam jeździ na rehabilitację. Widać już postępy w stawianiu kroków. Nadal trudno w to uwierzyć, w to, co się stało. Zebrane zostało 270000 zł!!!!  Kiedy Pani Magdalena z córkami przyszły do siedziby spółki, a my zobaczyliśmy uśmiech Klaudusi to łza kręciła się w oku, ale też wypełniała wszystkich radość i nadzieja, bo przecież ludzi dobrej woli jest więcej.

My ze swojej strony życzymy Klaudii jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia. A wszystkim, którzy włączyli się w pomoc dla Klaudii najzwyczajniej DZIĘKUJEMY!

I mamy też dla Was kilka zdań od samej szczęśliwej mamy i córki.

„AKCJA pomocy dla mojej córki trwała bardzo długo, bo przeszło 2 lata minęło od rozpoczęcia zbiórki, która zakończyła się sukcesem. WASZYM SUKCESEM, ponieważ to dzięki tysiącom serduszek Klaudia dostała szanse na lepsze życie. Jej sprawność wymaga wielu miesięcy, a nawet lat rehabilitacji. Od Was dostała wspaniały start!!! Uczucie bezsilności - jakie mi towarzyszyło wiele lat jest czymś, czego nie życzę nikomu, by tego doświadczał.  To bardzo trudne - niemoc w kwestiach finansowych, by pokryć koszt operacji!! Ale WY pokazaliście, że można i że wspólnie zdziałaliśmy cuda. Czujemy radość, wzruszenie i wdzięczność. Jeszcze raz pięknie dziękujemy” – szczęśliwa mama i Klaudia.